Notatki po szkoleniu z Maggie Kline “Trauma oczami dziecka”

Trauma zakłóca naturalne trajektorie rozwoju. O tym, jak wspierać dziecko w powrocie do swojej pełni i integracji uczyłam się na szkoleniu “Trauma oczami dziecka” u wspaniałej Maggie Kline (nauczycielki terapii Somatic Experiencing, specjalistki terapii dziecięcej).

Trauma zakłóca naturalne trajektorie rozwoju. O tym, jak wspierać dziecko w powrocie do swojej pełni i integracji uczyłam się na szkoleniu “Trauma oczami dziecka” u wspaniałej Maggie Kline (nauczycielki terapii Somatic Experiencing, specjalistki terapii dziecięcej).

Ważne myśli, jaki chcę zapamiętać po tym szkoleniu to:

  • jednym z głównych celów pracy terapeutycznej z dzieckiem po doświadczeniu traumy jest stworzenie mu przestrzeni do poznania reguł rządzących jego regulacją i deregulacją (jak i w jakich okolicznościach jego pobudzenie idzie w górę i jak może je regulować w dół oraz odwrotnie;
  • rysowanie pozwala dziecku opowiedzieć o tym, na co nie ma jeszcze w sobie gotowych lub bezpiecznych słów; rysunki można powtarzać, zobaczyć np. jak narysowałoby ono swoje ciało przed i po odsłuchaniu/zatańczeniu do ukochanej piosenki;
  • im cięższe doświadczenie traumatyczne, tym więcej należy wprowadzić lekkości do pracy terapeutycznej (ucieleśniona lekkość terapeuty pozwala dziecku nauczyć się jej właśnie od niego);
  • pozwalamy dzieciom doświadczyć uczucia triumfu/sukcesu/satysfakcji (triumf to ważna przeciwwaga dla towarzyszącej traumie bezradności);
  • dzieci po doświadczeniu traumatycznym mogą jednak łatwo przeskakiwać z doznań pozytywnych w negatywne (wejściu w przestrzeń rezyliencji może towarzyszyć automatyczne wskoczenie w wir traumy); kończmy wiec i zaczynajmy pracę na sesji wprowadzeniem czegoś konstruktywnego, zasobowego, przyjemnego;
  • śledzimy w trakcie sesji 3 typy zachowań ciała dziecka wskazujące na (1) odcięcie i zamrożenie, (2) przeciążenie i (3) integrację; uczymy też dziecko zauważać te ruchy i zaciekawiać się własnym ciałem;
  • dziecku, które doświadczyło napaści, ataku, uwiezienia – pozwólmy poczuć energię ucieczki (np. “jumpy feelings” w nogach) i urzeczywistnić ją (pozwólmy mu tupać nogami, poruszać się, poczuć jak to jest odbiec od czegoś, odepchnąć coś); dziecku, które było operowane/poddane znieczuleniu pozwólmy za to odpocząć, zrelaksować się;
  • nie jesteśmy swoim układem nerwowym, jesteśmy swoją świadomością (również świadomością posiadania układu nerwowego) (to było dla mnie ważne zdanie).

PS To było ważne, czułe, mądre szkolenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Prev
O sile linii czasu i książce „Sprzątaczka”

O sile linii czasu i książce „Sprzątaczka”

Jest nas więcej niż to, co widzimy w sobie (i o sobie) w tym właśnie momencie

Next
O dobrostanie w sytuacji otrzymania trudnej diagnozy

O dobrostanie w sytuacji otrzymania trudnej diagnozy

Poniżej znajdziecie moją rozmowę dla Polskiego Towarzystwa Stwardnienia

You May Also Like