Brainspotting – nareszcie!

Co to za ogromny przywilej móc uczyć się i to uczyć się u TAKICH nauczycieli.

Rozpoczęłam dziś szkolenie z metody Brainspotting u wspaniałej Moniki Gos. Brainspotting pracuje z traumą na poziomie podkorowym, docierając do najgłębszych partii naszego mózgu. To niezwykle delikatna, ale i intensywna praca, w której zdrowienie wydarza się w przestrzeni puszczenia kontroli umysłu i pozwoleniu, by układ nerwowy klienta robił sam to, co jest potrzebne by wyprowdzić go z potraumatycznego utknięcia.

Kilka ważnych myśli z pierwszego dnia szkolenia (miejcie jednak na uwadze, że Brainspottingu się dopiero uczę i nie jestem w nim ekspertem, po prostu dzielę się z Wami czymś, co ma dla mnie niezwykły terapeutyczny potencjał):

– Kierunek, w którym patrzymy wpływa na to, w jakim stanie emocjonalnym lądujemy (jak się czujemy i czego doznajemy).

– Siatkówka oka i nerw wzrokowy połączone są z śródmózgowiem, a to tam zapisują się nasze doświadczenia traumatyczne.

– Ważne: „Gdy chcemy trwałych efektów psychoterapii, potrzebujemy do tego zaangażować śródmózgowie” (Jaak Panksep).

– W terapii traumy ważne jest nie tylko to, co klient mówi, ale też to, jak i kiedy jego oczy w trakcie tej opowieści (lub ciszy) nieruchomieją, drgają, zamykają się, czy klient marszczy brwi, przełyka, rusza stopą etc. Wszystkie te odruchowe reakcje mogą świadczyć o zakodowanym w podkorowej pamięci doświadczeniu traumatycznym.

– Pozycja naszych oczu związana jest z wspomnieniem traumatycznym i niesie ze sobą fizjologiczne konsekwencje związane z tym wspomnieniem.

– Brainspotting jest podejściem fizjologicznym, które daje efekty terapeutyczne/psychologiczne.

– Procesowanie, które dzieje się w obszarze podkorowym jest bardzo szybkie. Nie musi być ono zrozumiałe dla kory nowej (dla naszego umysłu).

– Ważne w terapii traumy jest nie przeszkadzać klientowi, gdy jego układ nerwowy integruje pokawałkowane doświadczenia.

– Brainspotting to nie tylko technika pracy z oczami (choć wiem już też, że nie tylko o oczy w niej chodzi), działa on najlepiej wintegrowany w dostrojoną, rezonującą, koregulującą relację między klientem a terapeutą.

Przede mną 2 i 3 dzień szkolenia. Jeszcze Wam o tym szkoleniu napiszę.

Sabina

PS Na zdjęciu widzicie wskaźnik, ważny atrybut w terapii Brainspotting.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Prev
A co jeśli nie znam się na terapii traumy?

A co jeśli nie znam się na terapii traumy?

Jesteś psychoterapeut(k)ą i terapia traumy nie jest Twoją specjalizacją

Next
Rozmowa z Meg Arroll, autorką książki “Małe traumy”

Rozmowa z Meg Arroll, autorką książki “Małe traumy”

Miałam ogromną przyjemność porozmawiać z dr Meg Arroll, autorką książki

You May Also Like